Niestety – zarówno Sejm, jak i Senat przyjęły skandaliczny projekt ustawy o uzgodnieniu płci! Teraz brakuje tylko podpisu Prezydenta, aby każdy – wedle uznania – mógł dokonać urzędowej zmiany płci.
Przypomnijmy: forsowana już od kilku lat przez grupę ultralewicowych posłów ustawa opiera się na rozróżnieniu dwóch pojęć: płci metrykalnej (czyli tej uwarunkowanej biologicznie, wpisanej w akcie urodzenia) oraz tzw. „tożsamości płciowej” - rozumianej jako „utrwalone, intensywnie odczuwane doświadczenie i odczuwanie własnej płciowości, która odpowiada lub nie płci metrykalnej”.
Poprzez nową ustawę proces „uzgadniania” płci zostaje rażąco uproszczony: do dokonania tej operacji nie będzie już potrzebna opinia niezależnej komisji lekarskiej, lecz jedynie orzeczenia dwóch dowolnych lekarzy. Po pozytywnej decyzji sądu ma następować błyskawiczna zmiana numeru PESEL, dowodu osobistego, a nawet… aktu urodzenia. Koszt przeprowadzenia wszystkich tych procedur poniosą oczywiście podatnicy.
Więcej informacji o ustawie znajdziesz w ekspertyzie przygotowanej przez Instytut Ordo Iuris.
Co gorsza, ten realizujący najskrajniejsze założenia ideologii gender projekt otwiera furtkę dla wielu kolejnych patologii – na przykład homomałżeństw. Co bowiem będzie stało na przeszkodzie, by mężczyzna w świetle prawa stał się kobietą i wziął „ślub” cywilny z innym mężczyzną?
Nowego prezydenta RP, Andrzeja Dudę, już na samym początku kadencji czeka zatem trudny egzamin. Miliony Polaków oddały na niego swój głos w nadziei na głęboką zmianę w porównaniu do poczynań jego poprzednika, za którego sprawą do polskiego prawodawstwa dostało się wiele szkodliwych produktów ideologii gender. Teraz musimy powiedzieć Andrzejowi Dudzie „sprawdzam” i zobaczyć, czy będzie w stanie przeciwstawić się lewackim lobbystom i nie podpisywać ustawy o uzgadnianiu płci.
Podpisz apel do prezydenta Andrzeja Dudy o zablokowanie skandalicznego projektu – zaprotestuj przeciw kolejnej próbie wprowadzenia gender do polskiego prawodawstwa i poinformuj prezydenta, że oczekujesz od niego stanowczej postawy w obronie rodziny.